Życie w raju podatkowym!!!
Ważna decyzja, życie w raju podatkowym!!!
Dopiero kiedy dotrze do Ciebie, że walenie głową w mur nic nie zmienia. Wtedy zaczynasz szukać raju dla siebie, najlepiej raju podatkowego, aby podatek dochodowy nie spędzał snu z powiek. Czym jest raj podatkowy. Jest to Twoje miejsce na ziemi, miejsce, w którym chcesz żyć, pracować i płacić podatek dochodowy. To może być tropikalna wyspa, Bali, ale może to tez być Holandia czy Litwa gdzie podatek dochodowy to np. 5%. Nie jest Twoim celem, aby wyjechać na koniec świata. Twoim celem jest odpocząć od tego całego bagna, które dziś płynie przez Polskę.
Bagna zwanego nienawiścią, promocją biedy pod przykrywką Polskiego Ładu. Kiedy postanowiłem wyjechać z Polski, nie wiedziałem jeszcze, gdzie mnie ta decyzja zaprowadzi. Rozważałem różne lokalizacje, Cypr, Holandia, Litwa USA, ale ta najbardziej egzotyczna, najbardziej mnie interesowała. A więc właśnie ją wybrałem, i stała się moim domem oraz rajem, rajem podatkowym. Ta malownicza wyspa należąca do Indonezji jest rajem dla turystów, Wszyscy znamy ją jako Bali wyspę bogów.
Dlaczego Bali?
Kiedy dziś cofam się do chwili podejmowania tej decyzji, w głowie kołata mi się jedno pytanie, czemu tak późno. W chwili podejmowania decyzji miałem tych pytań o wiele więcej. Co z pracą, co z moimi wspaniałymi córkami, co z tatą co z problemami, jakie zostawię w Polsce. Te wszystkie pytania powstrzymywały mnie przed decyzją przez długi czas, dziś wiem, że ten czas straciłem. Gdybym decyzję podjął wcześniej, już dawno byłbym w tym raju, raju podatkowym. A dlaczego właśnie Bali? Na Cyprze czy w Hiszpanii ciężko nurkować, w sumie łatwo, ale za wiele ciekawych miejsc do nurkowania tam nie ma. Cypr jest rajem podatkowym, ale nie jest rajem do życia, tak samo Hiszpania czy Holandia.
Bali ma podobny system podatkowy do Cypru, na początek 0,5% podatku od przychodów lub 12,5% podatku od dochodów. Jak twoje dochody rosną, możesz zapłacić 30%, ale jeśli środki reinwestujesz, to efektywnie zapłacisz może 5%, podobnie jak na Cyprze. Wtedy właśnie raj podatkowy a podatek dochodowy przestają być bolączką a stają się przyjemnością. Brak obowiązkowego ubezpieczenia społecznego. Wystarczy wykupić AXE za 100 USD miesięcznie i masz wszystkie możliwe serwisy medyczne w tej cenie. Kiedy do tego dodamy permanentne słońce, błękitną wodę oraz wiecznie uśmiechniętych ludzi, wtedy już wiemy, co to jest raj.
Który raj podatkowy wybrać, aby podatek dochodowy był przyjemnością?
Jesteś pracownikiem branży IT, grafikiem komputerowym, niezależnym konsultantem, media plannerem a może Twoja firma zgadza się, abyś pracował online? Wtedy chyba decyzja jest oczywista, zamiast płacić w Polsce 24 do prawie 50% podatków oraz do tego ZUS. Wybierasz raj podatkowy, jakim jest Bali i zaczynasz nowe życie w nowym miejscu płacą np. 0,5% podatku.
Pomyśl sobie, kiedy w Polsce masz przychód na poziomie 7 000 do 10 000 złotych. Zapłacisz ZUS, leasing, jedzenie, mieszkanie, podatki i coś tam jeszcze po drodze. Ile Tobie zostanie, ile jesteś w stanie odłożyć?
A gdybyś tak przeszedł na B2B i pracował z Bali. To jak wtedy by to wyglądało, czy wtedy byłbyś w raju podatkowym? Już mówię, wynajem mieszkania 200 USD. Chyba, że chcesz wynająć małą willę z basenem wtedy 600 do 800 USD, Do tego prąd maksymalnie 50 USD. Do tego wynajem motoru kolejne 50 USD potem podatek całe 12 USD no i jedzenie miesięcznie kolejne 300 max. 500 USD. Zobacz, zarabiasz 10 000 zł, czyli jakieś 2500 USD. Kosztów łącznie masz 1000 do 1500 USD, zostaje Ci około 1000 do 1500 USD. Nie tak do końca. Zapomnieliśmy o samym koszcie mieszkania. Jeśli mamy w Polsce kredyt musimy go spłacać, ale jak nasze mieszkanie w Polsce wynajmiemy! Wtedy nasz cash flow się zdecydowanie poprawi i właśnie takie rozwiązanie jest najlepsze.
Raj podatkowy a podatek dochodowy. Jak się tam pracuje?
Możesz się zdziwić, ale różnica czasu jaką właśnie oferuje raj podatkowy na Bali, jest to idealne rozwiązanie. Dzięki temu masz więcej czas dla siebie, swoich klientów, a także dla przyjaciół, których poznajesz właśnie w tym raju. A jak to jest możliwe a właśnie tak. Kiedy różnica czasu Polska – Bali to +6 godzi to, jak ja wstaję o 8, w Polsce jest 2 w nocy. Kiedy ja o 10 wracam ze squasha, w Polsce jest nadal środek nocy.
Następnie załatwiam wszelkie sprawy z wczoraj, maile, projekty czy zwykłe sprawy osobiste. Następnie jem lunch i Polska właśnie się budzi, spływają nowe pytania, ludzie dzwonią, ustalamy kolejne działania, kroki czy projekty. Pracuję do 20, czyli 14 w Polsce, no, chyba że coś ważnego wypadnie wtedy czasami do 22. Kiedy jednak w raju pracujesz do 20, zawsze masz czas, aby iść z przyjaciółmi na kolację i drinka. I jak to w raju zapłacisz za tą kolację max. 60 złotych. Wracasz do domu o 1 może 2 w nocy i w ten sposób spędziłeś czas dla siebie na squashu, w pracy, ale także kreatywnie z przyjaciółmi.
Od czego zacząć?
Od podjęcia decyzji, nikt za Ciebie jej nie podejmie. Jak ją już podejmiesz, wszystko rób tak, aby już się nie cofnąć. Znajdź najemcę na swoje mieszkanie,. Znajdź lokum na Bali, poinformuj o tym klientów, aby zaczęli się przyzwyczajać do zmiany formy kontaktowania się z Tobą. A teraz kupuj bilet i w drogę, nowe życie w raju, raju podatkowym już czeka. Oczywiście, jeśli nadal masz obawy, napisz do mnie. Chętnie Tobie opowiem co i jak zrobić, pomogę się zaaklimatyzować w raju. Nawet pomogę w założeniu firmy, tu na miejscu. PISZ już dziś so@socoach.pl