Jedyna osoba, na którą możemy zawsze liczyć to my sami. 

Jestem inny, nie staram się zaliczyć kolejnej kobiety, staram się mieć trwały i oparty na mocnych fundamentach związek. Kiedy w każdym miejscu i każdej chwili widzisz, sex, nagość, przemoc zaczynasz podążać tą ścieżką, ale ja jestem inny. W tym zdemoralizowanym świecie wybieram, miłość, przyjaźń, czyli to, co trwałe, a nie to, co ulotne. 

Kiedy wokół nas mamy tabuny idealnych ludzi, insta celebrytów, którzy prześcigają się w nowych metodach odchudzania czy upiększania, ja znowu jestem inny. Ja mówię, że mam nadwagę, wiem o tym i wcale tego nie ukrywam. Jestem dumny z mojego bojlera, kiedy każdy chce mieć kaloryfer, akceptuję siebie w 100% i nie mam zamiaru ciosać swojej osobowości tylko po to, aby pasowała do całego tłumu innych kreatur.

W świecie, w którym każdy dba tylko o swoją dupę, ja zawsze starałem się pomagać ludziom, mimo, iż przez to zawsze ja dostawałem po dupie. Pamiętam całkiem niedawno, ktoś poprosił mnie o pomoc. Ktoś, komu wiem, że ciężko to przeszło przez gardło, nawet chwili się nie zawahałem, aby pomóc. Nie traktowałem tego, że ktoś mnie wykorzystuje, bo znam tego czy tamtego. Wiedziałem, że mogę pomóc i pomogłem. Kilka miesięcy później od tej samej osoby usłyszałem „znowu mnie wykorzystujesz”, a to tylko dlatego, że tym razem ja byłem w potrzebie. No cóż, nie mam jej tego za złe, wiem, na jakim etapie rozwoju jestem ja i gdzie ona utknęła ze swoim rozwojem. Poradziłem sobie inaczej, bo wiem, że jedyna osoba, na którą możemy zawsze liczyć to my samiJestem inny, bo jestem dumny z siebie. W świecie, w którym każdy myśli tylko o sobie, mówi o pieniądzach, zdobyczach i przechwala się koneksjami, ja nauczyłem się słuchać ludzi. Nie oceniam ich, a wspieram, nie przerywam ich historii, a pozwalam cała opowiedzieć, i to właśnie dlatego, że jestem inny.
Zawsze dawałem, dawałem to, co mogłem i co miałem, a kiedy kogoś prosiłem o pomoc to tylko dlatego, że już sam sobie poradzić nie mogłem. Czy tę pomoc dostawałem, tak czasami ją dostawałem, a nawet jak jej nie dostawałem, to zawsze znajdowałem drogę, aby własny problem rozwiązać samemu. A dlaczego, bo jestem inny niż cały tłum pato pomocników, którzy wolą żyć życiem innych ludzi niż dbać o jakość swojego życia. 

Wiele historii z mojego życia jedynie potwierdza znane wszystkim hasło, „umiesz liczyć, licz na siebie”. Wiele razy dostałem po dupie tak srogo, że sam się zastanawiam, co ja jeszcze robię na tym świecie. Tak wielu ludzi postanowiło ingerować w to, co robię i jak robię, że gdybym miał tak jak Stalin ich skazać na łagry, to na Syberii musieliby wybudować nowe ośrodki. Ja jestem inny, bo gdy widzę tych ludzi na ulicy, zawsze mówię dzień dobry. Zawsze podam rękę czy się uśmiechnę. Nie staram się ich zniszczyć, pogrążyć czy odgryźć, mimo iż doskonale wiem, jakie robią przekręty, jak i z kim zdradzają swoje zony czy partnerki. Nie mam zamiaru ich niszczyć, bo ja jestem inny, ja nie żyję ich życiem, nie mam w głowie zemsty a w sercu nienawiści. Ja mam za to w sobie empatię, miłość oraz dalszą chęć niesienia pomocy. 

Dlatego, dziś mówię prosto z mostu, w dupie mam majątki, samochody i inne iPhony, ja już to miałem. W dupie mam przelotne romanse czy inne ulotne chwile, ja już je w swoim życiu miałem. Dziś nauczyłem się doceniać to, co jest trwałe, stabilne i niezachwiane, dziś jestem tam, gdzie każdy być powinien, aby ten świat był lepszym miejscem dla nas i dla naszych dzieci.
A ty gdzie jesteś? A ty czym sobie głowę zaprzątasz? 
Pamiętaj, zawsze możesz to zmienić, a ja wiem jak to zrobić i chętnie Tobie pomogę też osiągnąć ten poziom...  
https://youtu.be/5f1WVjRD-tQ